W miarę wzrostu popularności legalnej marihuany, wielu Demokratów próbuje dotrzymać obietnicy rozwiązania kwestii równości rasowej, wprowadzając nowe przepisy dotyczące konopi. Ustawodawstwo to zawiera szereg przepisów mających na celu poprawę jakości życia społeczności mniejszościowych i zapewnienie równości rasowej, w tym stworzenie trzech programów dotacji. Inny przepis pozwala na automatyczną cenzurę za poprzednie przestępstwa związane z konopiami indyjskimi, co może umożliwić osobom znajdującym się w niekorzystnej sytuacji dostęp do branży.
Ale konsekwencje legalizacji marihuany nie są jasne. Ponad 70 milionów ludzi w USA ma przeszłość kryminalną. I duża część z nich jest czarna i latynoska. Nieproporcjonalnie duża liczba osób z przeszłością kryminalną napotyka poważne bariery w zatrudnieniu, mieszkaniu i możliwościach edukacyjnych. Tymczasem tysiące osób z rejestrami karnymi pozostają za kratkami lub są przetrzymywani w więzieniach federalnych.
Niektórzy zwolennicy twierdzą, że nowe prawo będzie zawierało zabezpieczenia przed dyskryminacją rasową w firmach zajmujących się konopiami indyjskimi. Na przykład połowa pozwoleń na prowadzenie działalności trafi do osób ze społeczności o wysokim stopniu egzekwowania prawa, niepełnosprawnych weteranów, kobiet i poszkodowanych rolników. Jest to znaczący krok w kierunku zapobiegania powszechnej dyskryminacji i tworzenia bardziej integracyjnego przemysłu. Z tymi przepisami są jednak pewne problemy. Oprócz równości rasowej, niektóre miasta nie wprowadziły takich praw.
Gdy sprzedaż marihuany rozpoczęła się w Kalifornii na początku 2019 r., zarówno aktywiści, jak i politycy zachwalali korzyści płynące z nowych przepisów. Ale było wiele pytań. Pierwsze pytanie dotyczyło tego, czy prawo było „cichym chwastem”. Odpowiedź kanabidiol u marihuani brzmiała tak. Legalizacja marihuany była wielką obietnicą sprawiedliwości, ale jeszcze jej nie przyniosła. W rezultacie aktywiści i politycy obawiają się, że firmy zajmujące się marihuaną stworzą więcej miejsc pracy dla białych, głównie mężczyzn.
Zwolennicy nowego prawa twierdzą, że ma ono poręcze. Na przykład połowa pozwoleń na prowadzenie działalności zostanie przyznana osobom z dzielnic o wysokim stopniu egzekwowania prawa. Ale ustawodawstwo zawiera również duże obietnice dotyczące równości rasowej. Ale prawdziwe pytanie brzmi, czy politycy zrobili wystarczająco dużo, aby promować sprawiedliwość rasową? Jeśli tak, kto na tym skorzysta? Oczywiście społeczeństwo na tym skorzysta. Ale to tylko częściowa odpowiedź.
Oprócz ulg podatkowych przepisy te mają również inne korzyści. Oprócz federalnej dekryminalizacji marihuany pomogłoby to również w opodatkowaniu marihuany i wymazaniu zapisów. Innymi słowy, prawodawstwo ma dwojaki charakter: przyniosłoby korzyści czarnoskórym i mniejszościom, jednocześnie czyniąc je bardziej przystępnymi dla białych. Mogłoby to również przynieść korzyści gospodarce państwa. Ale musi zostać zaakceptowany przez wyborców, zanim stanie się rzeczywistością.
W styczniowym wywiadzie dla „New Yorkera” prezydent Barack Obama powiedział: „Chcemy się upewnić, że czarni ludzie nie czuli się pokrzywdzeni przez legalizację marihuany”. Stan powiedział w swoim wywiadzie, że chce znaleźć amnesia xxl auto właścicieli na terenach, na których toczy się wojna z narkotykami, i że należy zmienić jego prawo o „trzech strajkach”. Co więcej, uczynił prawo rasowo neutralnym, pozwalając czarnym uczestniczyć w legalnym rynku.
W rezultacie przepisy zostały skrytykowane za obietnice równości rasowej. Niektóre stany uchwaliły prawo „trzech uderzeń”, które wymagają od przestępców powtórzenia przestępstwa po otrzymaniu wyroku skazującego za marihuanę. Prawa te stworzyły również ogromne różnice rasowe. W rzeczywistości czarni są częściej aresztowani za posiadanie marihuany niż biali.
Niektóre stany wprowadziły przepisy, które chroniłyby czarnych przed dyskryminacją rasową. Stan chce również utworzyć komisję do nadzorowania legalnego przemysłu marihuany. Ustawodawstwo uchwalone przez ustawodawcę będzie wymagało od stanów zatrudniania prawników, którzy mają doświadczenie w przepisach dotyczących konopi. Ale proces jest skomplikowany, a rodzina z niewielkim budżetem ma większe szanse na wygraną niż przegraną. Jedna rodzina walczyła o swoje prawo do dyskryminacji w branży konopi indyjskich, pomimo historii sukcesu.
Na przykład prawo stanu New Jersey obejmuje środki sprawiedliwości społecznej mające na celu nieproporcjonalnie dotknięte społeczności. Oznacza to, że firma może zostać pozbawiona licencji, jeśli ma historię brutalnych przestępstw. Niektóre stany uchwaliły bardziej rygorystyczne przepisy karne, a także wprowadziły podatek od sprawiedliwości społecznej. Niezależnie od legalizacji marihuany istnieje ryzyko dyskryminacji rasowej w branży.